Opublikowano Dodaj komentarz
Polub i podaj dalej:
0
Pin Share

 

1. Który z programów treningowych wybrać jeśli chcę schudnąć?
Żaden trening nie zapewni spadku wagi, od tego zawsze jest dieta. Nawet jeśli zrobisz mocny trening, spalisz na nim 400 kalorii czy więcej i danego dnia zjesz tyle kalorii ile spaliłaś, to nie dojdzie do żadnej zmiany w wadze. Odchudzanie zawsze zaczynamy od diety, musisz mieć świadomość tego ile kalorii zjadasz, możesz je liczyć w aplikacji np. Fitatu albo korzystać z gotowych diet. Ja oczywiście polecam swoją dietę, bo jest tak ułożona, żeby maksymalnie podkręcić metabolizm i odżywić organizm, wzbogacić mikrobiotę jelit i unormować hormony. To jest to co sama jem i uważam, że to jeden z najlepszych modelów jedzenia, jeśli da mu się czas, to rozwiązuje większość problemów w organizmie 😊.

2. Dieta jest policzona na 1500 kalorii? Czy to nie za mało dla mnie?

Tak, dla większości osób to może być za mało. Swoje zapotrzebowanie możesz wyliczyć w każdym darmowym kalkulatorze kalorii (najlepiej w kilku i wyciągnąć z tego średnią) i jeść tyle kalorii ile potrzebujesz po prostu dodając coś do diety (to może być nawet ulubiony batonik). Dieta jest tak bogatoodżywcza, że spokojnie resztę kalorii można wypełnić nawet czymś niezdrowym (tak, żebyś nie musiała sobie niczego odmawiać). Oczywiście to może być też dodatkowy zdrowy posiłek, jeśli chcesz jeść jak najbardziej czysto (miska owoców, orzechy albo zdublowany posiłek w danym dniu, sama możesz wybrać na co masz ochotę).

3. Czy muszę dokładnie liczyć kalorie albo trzymać się ściśle diety?
To zależy. Ja nie liczę dokładnie kalorii, raz na jakiś czas policzę coś z ciekawości (czasami warto coś sprawdzić, żeby mieć świadomość ile zjadamy), ale chyba jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się policzyć co do grama cały dzień jedzenia. Nie trzymam się też ściśle diety, bardziej kieruję się zasadą dobrego komponowania produktów niż ich wyliczania co do grama. W e-booku dołączonym do jadłospisów opisuję jakie produkty najlepiej jest wybierać na śniadanie, obiad i kolację i głównie tym się kieruję w swoich wyborach. Ale wtedy trzeba się liczyć z tym, że raz będzie się w deficycie, a raz nie i to może zająć więcej czasu podczas odchudzania (ale jeśli komuś da więcej spokoju, bo liczenie go męczy, to naprawdę warto tak robić, sama sprawdź z czym czujesz się lepiej).
Z drugiej strony, taki sposób może bardzo dobrze się sprawdzić u osób, które ciągle rzucają dietę, bo są głodne lub zmęczone. Możesz kierować się tylko zasadami z e-booka, najadać się do syta nie licząc kalorii, a z czasem po odpowiednim uregulowaniu się hormonów, dużo łatwiej Ci będzie kontrolować głód i dużo łatwiej będzie przejść na dietę z wyliczonym deficytem kalorycznym (ale może być też tak, że już bez liczenia zauważysz wyraźny spadek wagi).

4. Mam wybiórczość pokarmową, nie lubię większości pokarmów, co znajduje się w diecie, żebym wiedziała czy w ogóle to zjem?
Mnie to bardzo smakuje, Ty jeśli jesteś uzależniona od cukru czy przetworzonego jedzenia możesz na początku stwierdzić, że tak naturalne jedzenie jest niesmaczne. Ale z czasem organizm pokocha takie jedzenie, intuicyjnie będziesz wybierać produkty, które są dla niego dobre. Po prostu prędzej czy później każdy musi tak jeść, żeby zachować zdrowie na lata, im wcześniej zaczniesz, tym większa korzyść dla Ciebie, bo monotonne jedzenie ciągle tego samego może prowadzić do niedoborów, rozwoju patologicznych bakterii i z czasem silnych reakcji nietolerancyjnych na większość produktów. Na początku wybieraj posiłki, na które po prostu masz ochotę (w diecie są i na słodko i na słono, możesz wybierać dowolne śniadania, obiady czy kolacje), a z czasem na pewno zmieni się smak i będzie można z łatwością wprowadzać nowe pokarmy do diety. Jeśli mamy ubogą florę bakteryjną jelit, to wpływa na to, że chętniej wybieramy białe bułki, słodycze i inne mało odżywcze produkty – wprowadzając pokarmy dokarmiające nasze bakterie jelitowe, wpływamy z czasem na to, że zdrowe, różnorodne produkty po prostu zaczynamy lubić, bo mikrobiota potrzebuje ich do rozwoju.

5. Czy dieta sprawdzi się dla wegan/wegetarian?
Nie, proponuję szukać typowo przygotowanych diet dla wegan, a nie zastępować składniki, ponieważ w przypadku takich diet bardzo ważne jest uzupełnienie ewentualnych niedoborów.

6. Mam nietolerancje pokarmowe, np. nie jem nabiału itp., czy dieta sprawdzi się u mnie?
Dieta nie wyklucza żadnego składnika, duży akcent postawiony jest na różnorodność. Dzięki temu z czasem żaden składnik nie powinien wywoływać nietolerancji, ale jeśli na początku widzisz, że jakiś składnik faktycznie Ci szkodzi, możesz usunąć go z diety i spróbować wprowadzić dopiero później (obserwując objawy przez najbliższe 3-4 dni od wprowadzenia składnika do diety).

7. Czy posiłki są proste i szybkie w przygotowaniu?
Tak, to bardzo proste przepisy, szybkie w przygotowaniu. Większość produktów dostaniesz w popularnych marketach typu Lidl czy Biedronka. W diecie znajdziesz m.in. kanapki, owsianki, jajecznicę, pulpety czy pieczoną rybę – proste dania są tak skomponowane, żeby działały maksymalnie odżywiająco. Jeśli masz ochotę na coś innego to po prostu wyliczasz kcal nowej potrawy i zastępujesz nią danie z diety. Według mnie dieta ma być szybka, prosta i nie wymagająca poświęceń, a wykwintne dania gotuj wtedy kiedy masz na nie ochotę.

8. Który program wybrać jeśli chcę wymodelować sylwetkę?
Zawsze zaczynamy od pilatesu 😊 czyli planu naprawczego mięśni brzucha (część 1). Wbrew nazwie, program nie jest skupiony wyłącznie na treningu brzucha, ale całego ciała, bo zawsze ładny brzuch zależy od całej postawy ciała, a więc silnej góry ciała, aktywnego pośladka, zdrowych mięśni dna miednicy. Więc podstawą każdego treningu modelującego jest przywrócenie odpowiedniej aktywności mięśni, a taką moc ma właśnie plan naprawczy. Dopiero po jego przerobieniu, polecam przejść dalej czyli do części 2 i/lub do treningu siłowego, który zawsze, jeśli jest odpowiednio ułożony, będzie najskuteczniejszy w modelowaniu sylwetki.

9. Ile czasu powinnam trenować plan naprawczy?
Co najmniej miesiąc zanim przejdziesz do kolejnych części (2 część planu naprawczego i trening siłowy). Ten pierwszy miesiąc jest kluczowy w pobudzeniu mięśni głębokich do pracy, więc polecam nie dodawać żadnych mocnych treningów do planu naprawczego, żeby nie psuć efektu (ewentualnie dodawać cardio, bez podskoków np. na orbitreku lub rowerze – więcej propozycji dodatkowej aktywności podaję w dołączonym e-booku). Dopiero po miesiącu sama decydujesz czy kontynuujesz treningi z 1 części, czy przechodzisz do 2 części czyli bardziej klasycznego pilatesu i ćwiczysz później głównie pilates albo czy od razu zaczynasz trening siłowy, w zależności od celu jaki chcesz osiągnąć (możesz do mnie napisać jeśli potrzebujesz porady). Można również od razu zacząć trening siłowy i raz w tygodniu dodawać pilates (1 część albo z czasem 2 część).

10. Ile razy w tygodniu powinnam trenować?
Plan naprawczy trenujemy 2-3 x w tygodniu po 1 h. Trening modelujący 3 x w tygodniu (2 x trening dołu, 1 x trening góry). Z czasem treningi można zredukować do 2 x w tygodniu (dodając kilka ćwiczeń z treningu góry od razu po treningu dołu, tak jak ja trenuję).

11. Czy mogę zacząć od razu od 2 części jeśli jestem wysportowana?
Można być wysportowaną, a mimo wszystko mieć osłabione mięsnie głębokie (nawet bardzo często to obserwuję). Zawsze polecam zacząć od 1 części, bo to jest taka baza – uczy odpowiedniego oddychania, napięcia brzucha, pracy z mięśniami dna miednicy, aktywuje pośladek do pracy.

12. Który program wybrać po ciąży i kiedy mogę zacząć?
Po ciąży zawsze zaczynamy od 1 części planu naprawczego. Spokojnie już po 2 miesiącu od porodu można zacząć ćwiczyć. Nie powinno się decyzji odkładać na później, bo im kresa jest bardziej elastyczna tym większa szansa na zamknięcie rozejścia mięśnia prostego.

13. Czy mogę ćwiczyć w ciąży?
Nie polecam rozpoczynania moich programów w ciąży. Najlepiej szukać treningów typowo przeznaczonych dla kobiet w ciąży. Jedynie jeśli jesteś już w trakcie treningu modelującego, możesz kontynuować treningi na małym ciężarze (oczywiście jeśli samopoczucie Ci na to pozwala.

14. Czy mogę od razu zacząć od treningu siłowego (modelującego)?
Nawet jeśli planujesz głównie trenować siłowo, gorąco polecam zacząć od planu naprawczego i chociaż przez 1 miesiąc ćwiczyć 1 część. Ten program pięknie przygotuje ciało do treningu siłowego.

15. Czy trening modelujący sprawdzi się u osób od dawna trenujących siłowo?
Trening jest przygotowany głównie dla osób początkujących. Ale jeśli trenujesz już siłowo i po ok. 6 miesiącach nie widzisz satysfakcjonujących Cię zmian w sylwetce, mocno polecam Ci mój trening modelujący. Dzięki niemu powinnaś wyłapać jakie błędy mogłaś popełniać wcześniej (zły dobór ćwiczeń, zła technika, błędy w diecie, źle zaprogramowana jednostka treningowa itp.)

16. Jaki sprzęt jest wymagany w treningu modelującym?
Polecam kupić ten zestaw gum:
-Do wykopów – guma rozdzielona na kilka sekcji (pierwotnie przeznaczona do rozciągania) np. Nyamba o najmniejszym oporze np. 7 kg
-Gumy hip band materiałowe np. zestaw 3 gum lub tą o średnim oporze np. 4fizjo
-Guma do treningu góry – power band o najmniejszym oporze np. 4fizjo

Oraz po ok. miesiącu ćwiczeń obciążenie 10 kg na początek – kettlebellalbo sztanga z talerzami.

Jeśli trening będzie za lekki pamiętaj o zwiększaniu ciężaru albo rozważ wybranie się na siłownię.

17. Czy trening modelujący można ćwiczyć na siłowni?
Tak, wszystkie potrzebne do wykonania treningu sprzęty znajdziesz na siłowni i możesz spokojnie ten trening robić od początku na siłowni.

Opublikowano Dodaj komentarz

Czym jest trening interwałowy? Zalety i zagrożenia

Polub i podaj dalej:
0
Pin Share

Jeżeli większość naszych treningów opiera się o trening cardio (np. jogging, trening na rowerze stacjonarnym o umiarkowanej intensywności, treningi z YouTube z podskokami itp.) to z czasem przestają one być tak efektywne jak na początku . Ciało przyzwyczaja się do takiej aktywności, wydolność się zwiększa, a my podczas takiego treningu nie jesteśmy wejść w takie zakresy tętna, aby pobudzić proces spalania opornej tkanki tłuszczowej. Co więcej, nadmiar treningów cardio bez wprowadzenia treningu siłowego lub interwałowego może przyczynić się nawet do magazynowania opornej tkanki tłuszczowej.

Wtedy, aby pobudzić proces spalania należy wprowadzić do swojego harmonogramu ćwiczeń (od 2 do 4 x w tygodniu – zależy od celu i rodzaju treningu) trening opierający się na zmianach tempa naszego tętna czyli taki  który mocno podnosi nasze tętno do ok. 70-85% naszego tętna maksymalnego, a następnie trochę to tętno obniża.
I do takich należy tylko:
– trening interwałowy
– intensywny trening siłowy

Jakich interwałów unikać?
Zasada jest taka sama jak w przypadku cardio z YouTube – wybierając trening interwałowy z YouTube możemy sobie mocniej ZASZKODZIĆ niż pomóc, bo one opierają się właśnie na szybkich wyskokach, przysiadach itp. na które nasze ciało czyli stawy, brzuch, mięśnie dna miednicy, kolana NIE SĄ GOTOWE jeżeli wcześniej nie szlifowałaś techniki tych ćwiczeń odpowiednio dobranym treningiem siłowym.Ten etap robienia interwałów z burpees, przysiadów, wyskoków powinien być zastosowany dopiero kiedy umiemy poprawnie wykonać każde z tych ćwiczeń. Czyli najpierw powinien być wprowadzony odpowiedzialny trening siłowy bez ciężaru lub na małym ciężarze, w którym uczymy się poprawnie wykonać dane ćwiczenie. I dopiero kiedy ciało AUTOMATYCZNIE umie się ustawić w dobrej pozycji (np. napięty brzuch, “podciągnięte” MDM, kolana nie schodzą się do środka, staw skokowy ustabilizowany, kręgosłup w neutralnej pozycji- to jest tak dużo czynników, że ich pilnowanie w szybkim tempie jest niemożliwe do zrobienia), dopiero wtedy będziemy mieć pewność, że wykonujemy takie interwały bez uszczerbku na swoim zdrowiu i wtedy to ma sens. Czyli zanim wykonasz taki interwał z YouTube powinnaś najpierw ćwiczyć siłowo (poprawnie! bo to też jest ważne) i dopiero po ok. 0,5-1 roku ciało będzie gotowe do bezpiecznego wykonywania takiego interwału – tak wygląda prawidłowa kolejność!

No to jak taki trening interwałowy zrobić, jeśli na razie nie chcemy ćwiczyć siłowo?

Pamiętaj jeśli dopiero zaczynasz jakąkolwiek aktywność fizyczną to zaczynasz od cardio, żeby stopniowo poprawić swoją wydolność oddechową! To jest fundamentalna zasada dla zdrowia Twojego serca! Cardio plus deficyt kaloryczny to pierwszy krok dla osób z nadwagą.

Ale jeżeli już ćwiczysz jakiś czas to warto wprowadzić właśnie trening interwałowy, bo wbrew pozorom taki intensywny trening ma bardzo dużo korzyści dla zdrowia (oprócz sylwetkowych aspektów szybszego spalania tkanki tłuszczowej), zwiększa wydzielanie hormonu wzrostu (trening siłowy również), a tym samym działa odmładzająco na organizm.

Kolejną zasadą jest to, że:
1. Treningi interwałowe nie powinny być zbyt długie (zacznij od 15 minut, z czasem wydłużaj je, ale nie przekraczaj 30 minut)
2. Nie wykonuj ich częściej niż 3 × w tygodniu – najlepiej zrób sobie 48 h przerwy do kolejnego intensywnego treningu (w dniach pomiędzy nimi warto ćwiczyć pilates, treningi poprawiajace mobilność lub postawę ciała, iść na spacer itp.)

I takim treningiem interwałowym mogą być np.
– sprinty
– szybka jazda na rowerze stacjonarnym
– podjeżdżanie pod górę na zwykłym rowerze
– mocniejszy trening na orbitreku (rower i orbitrek są najbezpieczniejsze po ciąży, chociaż po ciąży może wystarczyć cardio, pilates i lekki deficyt)
– wbieganie po schodach i schodzenie z nich (nie dla osób z nadwagą i chorymi stawami)
– skakanka (nie dla osób po ciąży i z osłabionymi mięśniami dna miednicy)
– boks
– ergometr wioślarski
I każda inna aktywność która mocno podnosi Twoje tętno, a która jest w miarę prosta do wykonania przez Ciebie.
Można te aktywności oczywiście ze sobą mieszać w jednym treningu np. jeśli masz w domu stepper do wykorzystania, który aż tak mocno nie podnosi tętna możesz go połączyć z pompkami na kolanach.

Trening interwałowy można oczywiście też zrobić z pompek, przysiadów, podciągania i innych ćwiczeń łącząc je w trening obwodowy z krótkimi przerwami, ale podstawą jest, żeby potrafić te ćwiczenia wykonywać poprawnie (nauczyć ciało je wykonywać, bo nawet jeśli wydaje Ci się, że pilnujesz techniki, to w tak szybkim tempie wykonywania tych ćwiczeń, może to nie być możliwe).

Akurat wykonywanie wymyślnych ćwiczeń z YouTube może wręcz przeszkadzać w osiągnięciu takiego tętna, bo skupiasz się na tym, żeby je jakoś w miarę poprawnie zrobić, zaangażować brzuch, pośladek itp. A w tych ćwiczeniach chodzi tylko i wyłącznie o podniesienia tętna, one nie mają na celu modelować sylwetki i wzmacniać mięśni – to wzmocnienie jest minimalne i bezpieczniej i efektywniej jest to robić treningiem siłowym!
A tu w interwałach chodzi głównie o podniesienie tętna do wartości ponad 70% (a najlepiej 80%) tętna maksymalnego, co wpływa na takie zmiany metaboliczne w naszym ciele, że tkanka tłuszczowa jest szybciej spalana. Przypomnę tylko, że tętno maksymalne obliczamy odejmując swój wiek od wartości 220 (i otrzymany wynik mnożysz przez 70-80% otrzymując zakres tętna do zrobienia interwałów).

Żeby taki trening interwałowy sobie zaplanować najlepiej jest posługiwać się subiektywną skalą RPE – wtedy nie musimy liczyć swojego tętna zegarkami i nadmiernie się tym rozpraszać tylko dostosowujemy wysiłek do swoich odczuć.
 Wtedy 10 w skali RPE oznacza maksymalny wysiłek
9 – wyjątkowo trudno
8 – bardzo trudno
7 – bardzo obciążająco
6 – obciążająco
5 – dość trudno
4 – dość łatwo
3 – łatwo
2 – bardzo łatwo
1 – odpoczynek
Tak naprawdę to szukanie odpowiedniego treningu, który podniesie nasze tętno samo w sobie może być na tyle interesujące, że chętniej będziesz go wykonywać. Bo np. dziś chcesz sprawdzić czy wbiegając na schody osiągniesz na tyle wysokie zmęczenie, żeby zrobić z tego interwał. A następnym razem wykorzystasz np. worek treningowy, bo boksowanie świetnie podnosi tętno.Przykładowe treningi interwałowe:

Rozgrzewka: 5 min przy RPE 4
Część główna:
1 min przy RPE 7 / 1 min przy RPE 5
1 min przy RPE 8 / 1 min przy RPE 5
1 min przy RPE 9 / 1 min przy RPE 5
Powtórzyć serię

Wyciszenie: 5 min przy RPE 4

Łączny czas ok. 22 minuty
Z czasem wydłużasz tą część główną (zawsze zostaje 5 minut rozgrzewki i 5 minut wyciszenia)

Można zrobić taki trening np.
– biegając (sprint naprzemiennie z truchtem – podciągnij mięśnie dna miednicy jakbyś chciała zapiąć rozporek miesniami i napnij brzuch przy sprincie)
– jeżdżąc na rowerze, orbitreku, ergometrze (przez minutę jedziesz na maksa szybko lub mocno, przez minutę trochę spokojniej itd.)
– boksując
– skacząc na skakance (skoki nigdy po ciąży i przy osłabionych mięśniach dna miednicy)

Interwały w stylu tabataRozgrzewka: 5 min przy RPE 4

Część główna:
20 s przy RPE 7 / 10 s odpoczynku
20 s przy RPE 8 / 10 s odpoczynku
20 s przy RPE 8 / 10 s odpoczynku
20 s przy RPE 9 / 10 s odpoczynku

2 minuty odpoczynku
Powtórz serię (z czasem zrób 2 dodatkowe serie, później nawet można dojść do 4 takich serii).
Wyciszenie: 5 min przy RPE 4

Można zrobić tak jak pisałam wcześniej biegając, skacząc, boksując, jeżdżąc.

Ale też np.
-wjeżdżając rowerem pod górę i zjeżdżając z niej jako odpoczynek (nie musisz aż tak ściśle trzymać się tych sekund to może być też 40 s jazdy pod górę, 30 s z górki itp)
– wbiegając po schodach 20 s wbiegasz pod górę, 15 s schodzisz jako odpoczynek

Dla osób z nadwagą lub po ciąży polecam głównie robić interwał na rowerze stacjonarnym.
Kiedy i po co wprowadzać trening interwałowy, jak go planować w skali tygodnia, jak łączyć z innymi treningami?
1. Główną zaletą interwałów jest przyspieszenie spalania tkanki tłuszczowej, więc najczęściej wprowadzany jest podczas odchudzania.
Jeżeli dopiero zaczynasz się odchudzać i ruszać, to zacznij od diety i cardio (dowolnego ulubionego ruchu), a interwał wprowadź dopiero później w celu przyspieszenia tego procesu.
2. Interwał możesz łączyć z pilatesem – 2-3 x w tygodniu trenować pilates w celu wzmocnienia i aktywacji mięśni, 2-3 x w tygodniu trenować interwały w celu przyspieszenia spalania tkanki tłuszczowej i poprawy wydolności.
3. Interwał możesz łączyć z treningiem siłowym, jeżeli dopiero uczysz się trenować siłowo, trenujesz na małych ciężarach i trening nie jest jeszcze tak wyczerpujący jak mógłby być po dodaniu większego ciężaru – wtedy warto 2 x w tygodniu dodać trening interwałowy.
4. Jeżeli trenujesz siłowo w celu budowania mięśni (np. zwiększenia pośladka), nie ma sensu trenować interwałów.
5. Jeżeli trenujesz siłowo w celu odchudzania się i trening siłowy jest na tyle intensywny, że mocno podnosi Twoje tętno to nie ma potrzeby dodawać wtedy interwałów w tygodniu (siłowy jest rodzajem takiego interwału), lepiej dodać cardio tuż po treningu 30 minut lub samo cardio w inny dzień ok. 60 minut.
6. Jeżeli trenowałaś siłowo dość długo i chcesz wejść na redukcję, możesz zrobić interwał z ćwiczeń, których techniki się nauczyłaś, wykonując je w szybszym tempie, z wyskokiem (przysiady, burpees) i z krótkimi przerwami.
Opublikowano Dodaj komentarz

Co powinnaś wiedzieć o treningu cardio?

Polub i podaj dalej:
0
Pin Share

Treningiem cardio można nazwać każdą wydolnościową aktywność, która podnosi nasze tętno i utrzymuje je przez dłuższy czas na podobnym poziomie. Jest to trening o niskiej lub średniej intensywności, podczas którego tętno nie przekracza 70% tętna maksymalnego. Nie musisz włączać YouTube, żeby zrobić dobry trening cardio 🙂

Do cardio można zaliczyć zarówno szybki spacer, jak i jazdę na rolkach czy rowerze, taniec, pływanie, tenis, jogging czy wchodzenie po schodach. Głównym zadaniem takiego treningu jest poprawa wydolności serca, przyspieszenie krążenia, poprawa samopoczucia – są to treningi poprawiające naszą kondycję i zdrowie, dlatego dobrze by było wykonywać je na świeżym powietrzu, aby dodatkowo organizm dotlenić.

Taki wysiłek również spala kalorie (jak każda aktywność) i przyspiesza spalanie zapasowej tkanki tłuszczowej. Najbardziej efektywne spalanie zapasów tłuszczu przebiega w zakresie ok. 60-70 % tętna maksymalnego. Jak to obliczyć? Tętno maksymalne obliczymy odejmując od 220 swój wiek i otrzymany wynik mnożymy przez 60-70%.

Na przykład:

mam 34 lata, więc moje tętno maksymalne wynosi: 220-34= 186

więc najlepszy do spalania tkanki tłuszczowej zakres tętna u mnie wyniesie: 186 x ok. 65%= ok. 120 (od 110 do 130) uderzeń na minutę.

Taki trening powinien trwać ok. 30-60 minut.

Ten zakres tętna jest umowny oczywiście, warto się go trzymać jeśli trening jest krótki i zaplanowany wyłącznie na spalanie (np. codziennie rano wskakujemy na stepper czy rower stacjonarny i robimy poranne cardio w celu przyspieszenia spalania). Najważniejsze jest, aby ogólnie się ruszać, wybrać się na rowery w weekend, na rolki z koleżanką, na spacer z dziećmi – im więcej takiej lekkiej aktywności tym lepiej dla naszego zdrowia.

Uwaga! Treningiem cardio nie wymodelujesz znacząco sylwetki (od tego jest trening pilatesowy i siłowy), więc nie ma sensu robić podczas cardio przysiadów, wykopów z gumami itp. (chyba, że lubisz i chcesz, ale jeśli większą przyjemność sprawia Ci rower z rodziną to idź na rower, efekt będzie taki sam 🙂

Dla kogo jest trening cardio?

Dla każdego. Osoby początkujące, “zasiedziałe” powinny zaczynać od lekkiego cardio (w połączeniu z pilatesem w pozostałe dni to będzie idealne rozwiązanie na bezpieczne rozruszanie ciała – pilates aktywuje i wzmacnia ciało, poprawia postawę, cardio zwiększa wydolność i poprawia pracę serca).

Uważaj jednak na jego formę! Jeżeli dopiero zaczynasz, a masz sporą nadwagę albo jesteś tuż po ciąży, nie wykonuj treningów cardio z podskokami, plankami itp., nawet bieganie nie jest wtedy wskazane. Najlepiej sprawdzą się wtedy: szybkie spacery, rower (jeśli dużo siedzisz warto postawić na inną aktywność, a nie dodatkowo znowu siedzieć :), orbitrek, stepper, pływanie, rolki.

Kiedy wykonywać trening cardio?

Kiedy tylko chcesz! Jeżeli masz możliwość wyjść i poruszać się w ulubiony sposób, po prostu się ruszaj :).

Jeżeli trening cardio chcesz wykorzystać głównie w celach sylwetkowych (spalanie tkanki tłuszczowej), to najefektywniej jest zrobić cardio z samego rana (ok. 30 minut) w zakresach tętna, o których już pisałam albo tuż po treningu siłowym (trening siłowy nasila efekt lipolizy – rozpadu tłuszczu, a cardio tuż po nim przyspiesza utlenianie tego tłuszczu).

Pamiętaj, że żadna taka aktywność nie przyspieszy spalania tkanki tłuszczowej, jeśli w diecie nie jest zachowany deficyt kaloryczny.

Jeżeli jesteś w trakcie budowania masy mięśniowej, pamiętaj, że wysiłek cardio przyspiesza spalanie kalorii i jeśli nie jesteś w stanie zjeść na tyle dużo, aby wejść w nadwyżkę kaloryczną to musisz wziąć to pod uwagę i nie wprowadzać zbyt dużo takiej aktywności (ale też jej nie unikać z uwagi na prozdrowotne właściwości).

Czy cardio nasila rozpad tkanki mięśniowej?

Jeżeli jesteś w trakcie odchudzania, a Twoje treningi opierają się głównie na wykonywaniu cardio (bieżnia, rower itp.), a brakuje w nich treningu siłowego to jest możliwe, że dojdzie do rozpadu mięśni i ciało zacznie zmieniać się w tzw. skinny fat, utraci swoją jędrność i ładny kształt, dlatego tak ważne jest, aby podczas odchudzania wykonywać również trening siłowy (dla początkujących pilatesowy).

Jeżeli regularnie trenujesz na siłowni i boisz się wykonywać cardio z uwagi na uszczuplenie ciężko budowanej tkanki mięśniowej, to nie ma powodów do obaw. Umiarkowane treningi cardio są nawet wskazane!

Jak u mnie wyglądają treningi cardio?

Podczas budowania masy mięśniowej (głównie jesienią i zimą) najczęściej dużo spaceruję. Raz na jakiś czas mam większą potrzebę poprawić swoją wydolność i wtedy wskakuję na rower stacjonarny. Chodzę również czasami na jakieś zajęcia zorganizowane (ostatnio było high heels, teraz sztuki walki). Natomiast wiosną i latem trenuję ok. 2 x w tygodniu siłowo, a na co dzień bardzo dużo się ruszam, głównie w gronie znajomych i rodziny (siatkówka, tenis, rolki, rower, wrotki, deskorolka, boks, wędrówki po lesie czy wzgórzach, pływanie w jeziorze), nie liczę spalonych kalorii, nie mierzę tętna, po prostu ruszam się, głównie na świeżym powietrzu, bo to mi sprawia dziką przyjemność 🙂

Opublikowano Dodaj komentarz

Jak trenować, żeby osiągnąć najlepsze efekty?

Polub i podaj dalej:
0
Pin Share

Tak jak wspominałam, żeby schudnąć wystarczy deficyt kaloryczny i ogólny zdrowy ruch na co dzień (spacer, rower, rolki itp.). Wybierz taką aktywność, którą lubisz zamiast zmuszać się do treningów, które są zbyt intensywne dla Ciebie.

A co jeśli zależy Ci nie tylko na odchudzaniu, ale też na zdrowym, wymodelowanym ciele?

Wtedy zacznij od Pilates Core Stability (plan naprawczy brzucha w moim sklepie). To jest podstawa zdrowego ciała, zanim przejdziemy do mocniejszych treningów. Pilates ten pobudza przede wszystkim mięśnie głębokie do pracy (a jest to naprawdę trudne zadanie i tylko dobrze ułożony plan jest w stanie te mięśnie zangażować). Jeżeli dobierzesz zbyt mocny trening na początku, a Twoje mięśnie głębokie są zbyt osłabione (np. po przebytej ciąży) to większość pracy przejmą zewnętrzne mięśnie Twojego ciała, a przez to możesz nigdy nie doświadczyć uczucia aktywnych mięśni głębokich i nawet pomimo mocnych mięśni brzucha, nie będzie on w stanie trzymać wnętrzności w ryzach (wiele wytrenowanych brzuchów, które oglądasz na zdjęciach jest efektem wciągnięcia brzucha, a nie o to chodzi, aby brzuch ciągle wciągać tylko mieć płaski i aktywny na co dzień). I nie tylko o brzuch to chodzi, ale o wzmocnienie całego core, przygotowanie mięśni dna miednicy na mocniejsze treningi później, osłonę i zdrowie kręgosłupa oraz o zaktywowanie pośladka do pracy, bo mocny pośladek to m.in. zdrowe plecy.

Plan naprawczy jest treningiem o niskiej aktywności, więc dodaj do niego niskokaloryczną dietę albo intensywniejszy trening cardio np. na rowerze. Trenowanie cardio na maszynach (rower stacjonarny, orbitrek) jest jednym z bezpieczniejszych sposobów na początek. W ten sposób wzmacniamy ciało na macie i poprawiamy kondycję dobrze dobranym treningiem cardio (oraz spalamy dzięki niemu więcej kalorii).

Po wykonaniu planu naprawczego polecam przejść do treningu siłowego (u mnie jako Trening Modelujący). Trening siłowy jest najskuteczniejszy zarówno w modelowaniu sylwetki (budowaniu kształtów), jak i w pobudzeniu opornej tkanki tłuszczowej do spalenia (końcówka odchudzania). Poza tym wykonywany poprawnie technicznie pięknie poprawia postawę ciała, rzeźbi brzuch, wzmacnia mięśnie i odmładza ciało. Warunkiem koniecznym jest prawidłowe ułożenie takiego treningu i prawidłowe wykonywanie go technicznie. W moim Treningu Modelującym znajdziecie mnóstwo porad dotyczących techniki wykonywania, a każdy trening jest tak ułożony, aby maksymalnie wykorzystać potencjał treningu siłowego (np. zwiększyć wydzielanie hormonu wzrostu odpowiedzialnego za skuteczność w spalaniu lub modelowaniu). W planie dobrane są takie ćwiczenia, aby pobudzić pośladek do pracy, poprawić postawę ciała i wyszczuplić talię, czyli wpłynąć na ładne kobiece wymodelowanie sylwetki (to nie jest typowy trening siłowy nastawiony na rozbudowanie nóg i bicepsów, wręcz przeciwnie – on świetnie wysmukla sylwetkę).

I to jest podstawa zdrowego i pięknego ciała – najpierw pobudzamy mięśnie głębokie do pracy Planem naprawczym brzucha, później wzmacniamy i modelujemy całe ciało Treningiem Modelującym. Dodaj do tego konsekwencję, cierpliwość i dobre żywienie, a ciało odwdzięczy się zdrowiem i pięknym wyglądem na lata.

Opublikowano Dodaj komentarz

Jak zacząć się odchudzać? Podstawy, które każdy powinien znać.

Polub i podaj dalej:
0
Pin Share

Ogólnie przyjęło się, że żeby schudnąć trzeba intensywnie ćwiczyć. Codziennie tysiące kobiet zabiera się za odchudzanie szukając na YouTube treningu, który spali jak najwięcej kalorii.

Tylko co z tego, że spalimy tym treningiem 500 kcal (baaa są i takie, które oferują spalenie 900 kcal), jak za chwilę te spalone kalorie uzupełnimy zjedzeniem kilku dodatkowych porcji jedzenia, bo organizm będzie potrzebował zasilenia zużytej podczas treningu energii. I oczywiście, że trzeba zjeść, tylko teraz trzeba sobie uświadomić jedną ważną rzecz. Czy gdybym wykonała łagodniejszy, przyjemniejszy dla mnie trening (np. pilates) i jednocześnie zadbała o swoją dietę to czy nie okaże się, że w ten sposób schudnę więcej niż w przypadku wykonania forsującego i intensywnego treningu?

W wielu przypadkach na pewno! Bo nie chudniemy od mocno spalających kalorię treningów tylko od ogólnego deficytu kalorycznego wypracowanego w ciągu dnia. Czyli jeśli trenujemy mocno i jednocześnie nie pilnujemy swojej diety (nawet częściej pozwalamy sobie wtedy na ciasteczko czy pączka, bo przecież go zaraz spalimy) to może się okazać, że wcale nie chudniemy. A nawet nasze obwody mogą wzrosnąć, bo zbudujemy masę mięśniową, najczęściej rosną wtedy uda i łydki, bo większość takich internetowych treningów angażuje nogi do pracy. Więc przez nieumiejętne pogodzenie treningów z dietą może się okazać, że rośniemy w obszarach, w których niekoniecznie chcemy, a tkanka tłuszczowa na brzuchu dalej zostaje.

I to akurat jest najmniejszy problem. Tak naprawdę na większość intensywnych treningów nasze ciało nie jest gotowe. Nie umiemy wykonywać pokazywanych w szybkim tempie ćwiczeń z poprawną techniką, nie umiemy prawidłowo aktywować mięśnia poprzecznego, koślawimy kolana, nie trzymamy neutralnej pozycji naszego kręgosłupa, a to wszystko prowadzi do problemów z kręgosłupem, z kolanami i stawami skokowymi, kontuzji barków, osłabienia mięśni dna miednicy (nietrzymania moczu, bólu podbrzusza, uczucia wypadania macicy, bólu podczas stosunku) oraz osłabienia brzucha (rozejścia mięśnia prostego brzucha, wystającego brzucha, mimo niewielkiego poziomu tkanki tłuszczowej).

I nie namawiam was absolutnie do zrezygnowania z aktywności fizycznej, tylko do rozsądniejszego wyboru ćwiczeń (pilates, joga, szybki spacer, rower, stepper, orbitrek, kontrolowane ćwiczenia siłowe), a w zamian za to do pochylenia się nad waszą dietą, tak żeby nie przekroczyć w ciągu dnia swojego zapotrzebowania energetycznego. Odchudzanie zaczynamy w kuchni, a nie na macie.

Możesz wyliczyć swoje zapotrzebowanie kaloryczne wpisując w ogólnodostępnych kalkulatorach w Internecie liczących CPM (całkowitą przemianę materii) swoją wagę, wzrost i wiek oraz określając swoją aktywność w ciągu dnia (zawsze lepiej ją trochę zaniżyć). I dopiero od uzyskanego wyniku odejmujemy np. 300 kcal. To jest 300 kcal, które Twój organizm będzie czerpał spalając Twoją tkankę tłuszczową. Ja jestem zwolennikiem diety bez liczenia kalorii, ale jak ją zastosować napiszę w kolejnych artykułach.